Dziecko zaczyna grymasić i odmawiać posiłków, a ty stajesz na głowie żeby jadło normalnie i nic nie działa? Sprawdź jakie są najskuteczniejsze metody na to żeby zachęcić malucha do regularnych posiłków.
Przełam monotonię
Dziecko poznaje świat, wszystko wydaje się być nowe i interesujące. Wszystko oprócz… posiłków. Jest to jedna z najbardziej powtarzalnych czynności w życiu człowieka. Dlatego warto dbać o urozmaicenie pokarmów już od małego. Jeśli serwujesz codziennie te same dania, Twoje dziecko może być znudzone zarówno samym jedzeniem jak i sposobem jego podawania. Rozwiązaniem problemu jest zróżnicowanie posiłków. Warto tu wspomnieć, że wielu rodziców ogranicza menu swoich pociech i serwuje im produkty, które sami jadają, wykluczając jednocześnie te, których nie lubią. Nie jest to poprawne podejście, bo może się okazać, że dziecko będzie jadło chętnie owoc lub warzywo, które jest wyeliminowane z jego diety przez niechęć rodzica. Jeśli już upewnisz się, że na talerzu Twojego dziecka znajdują się wszystkie produkty, przemyśl sposób ich podawania. Jedzenie to sztuka, warto zadbać o to żeby i w tym aspekcie nie było nudno. Zabawa kształtami i kolorami może sprawić, że zainteresowanie dziecka jedzeniem wzrośnie.
Jak to zrobić?
Przygotowując naleśniki, nie zawijaj ich w rulon – rozłóż na talerzu i namaluj dżemem oczy, buzię i nos. Pozwól dziecku dostrzec analogię do ludzkiej twarzy. Kanapki też wcale nie muszą być nudne; ułóż warzywa w taki sposób żeby tworzyły znane wzory, np. plasterki ogórka ułożone w kwadrat lub połówki pomidorków okalające talerz dookoła. Dzięki temu będzie ciekawiej, a wy możecie się wspólnie uczyć nowych kolorów i kształtów.
Posiłki to świetny pomysł na wspólnie spędzony czas
Nie pozwól dziecku czekać na gotowe, zaangażuj je już od samego początku. Im bardziej maluch będzie zaangażowany w robienie posiłku, tym chętniej sam go zje. Warto tu pamiętać o odpowiednim dopasowaniu poziomu zadań do wieku – na początek możecie zacząć od pomocy w układaniu plasterków ogórka lub kiełków na kanapkach. Niech ten czas będzie połączeniem przyjemnego z pożytecznym, to dobry moment na naukę obsługi łyżki lub widelca. Jeśli dziecko wykazuje takie zainteresowanie, możecie również pójść wspólnie do sklepu, tam wyjaśnisz co kupujesz i co będziecie później przygotowywać. Znając proces powstawania dań, dziecko chętniej po nie sięgnie.
Niech każdy je to co lubi
Jeśli sam nie lubisz jakiegoś produktu, po prostu go nie jesz. Nie ograniczaj różnorodności posiłków swojemu dziecku, ale też nie zmuszaj go do jedzenia produktów, których nie lubi. Zwróć uwagę na to dlaczego nie chce jeść danego składnika. Może to być spowodowane tym, że:
- dziecko woli jeść słodkie śniadania/kolacje – to zupełnie normalne więc jeśli zaobserwujesz, że rano owsianka z owocami znika z talerza, a kanapki zostają, po prostu serwuj słodkie posiłki. Nie ograniczaj się do jednego rodzaju, raz mogą to być naleśniki, innym kanapki z marmoladą lub owsianka – tu pole do popisu jest ogromne, bo bardzo łatwo zmienić smak poprzez różne dodatki
- dziecko czegoś nie lubi – przyznaj się, ty również masz na swojej liście produkty, których nie jadasz, pozwól dziecku poznać smaki i samodzielnie wybrać te ulubione, zmuszanie do jedzenia czegoś co nie smakuje mija się z celem niezależnie od wieku człowieka
- zmuszasz do jedzenia – nie rób tego, jedzenie ma być przyjemnością, a nie karą, obserwuj dlaczego dziecko nie chce jeść i w żaden sposób nie wmuszaj w nie jedzenia, to przyniesie odwrotny skutek od zamierzonego
Dawaj przykład
Nie będzie żadnym odkryciem stwierdzenie, że wszystko zaczyna się w domu. Jeśli sam nie jesz wszystkich produktów, zostawiasz jedzenie na talerzu czy łatwo się rozpraszasz podczas posiłku poprzez bodźce zewnętrzne takie jak telefon czy telewizor, nie oczekuj, że twoje dziecko będzie robić inaczej. Dziecko obserwuje swoje najbliższe otoczenie i zachowuje się w taki sam sposób. Zastanów się więc jakie jest twoje podejście do posiłków zanim zaczniesz oceniać własne dziecko.
Nie poddawaj się
Dziecko dopiero poznaje smaki, które ty znasz od lat. Nie od razu polubi wszystko co będziesz mu oferować. Nawet jeśli nie polubi gotowanej marchewki z groszkiem, może się okazać, że surową zje chętnie. Podejmij więc wyzwanie i nie poddawaj się kiedy maluch odmawia jedzenia jakiegoś składnika. Szukaj sposobów na jego podanie w różnej formie. Fasola nie musi smakować dziecku, ale zdrowe brownie z fasoli z pewnością zostanie zjedzone razem z okruszkami.
Trzymaj się zasad
Zastanów się co jest przyczyną, dla której brzdąc nie chce zjeść obiadu. Czy naprawdę od śniadania nic nie miał w ustach? Zwróć uwagę na to czy pomiędzy posiłkami nie podjada. Nadmierne spożycie słodyczy i przekąsek może sprawić, że dziecko nie będzie najzwyczajniej w świecie głodne kiedy przyjdzie pora obiadu. Ustal więc żelazne zasady, których przestrzegaj każdego dnia, np.
- stałe pory posiłków żeby organizm dziecka się przyzwyczaił się do regularnego dostarczania pożywienia
- odpowiedni czas na słodkości – wprowadź jasną zasadę „słodycze tylko po obiedzie”, dzięki temu unikniesz pełnego brzuszka przed właściwym posiłkiem
- ograniczona ilość słodyczy – oprócz odpowiedniego dawkowania, zadbaj o ilość spożywanego cukru, pamiętaj, że jego nadmiar jest niezdrowy, a sam cukier uzależnia – im więcej będzie go jadło twoje dziecko, tym więcej będzie chciało
Jeśli wprowadzisz powyższe zasady, w ciągu paru tygodni zobaczysz progres. (Nic nie dzieje się od razu, a budowanie zdrowej relacji z jedzeniem wymaga nieco więcej czasu, zwłaszcza na początku). W aptece nie brakuje środków, które mają zachęcić malucha do jedzenia, jeśli jednak nie chcesz po nie sięgać, zaufaj naturalnym metodom. Sok z czarnego bzu ma nie tylko pozytywny wpływ na odporność, ale także pobudza apetyt. Jego zrobienie nie jest trudne ani wymagające, a korzyści naprawdę warte uwagi.