Wszawica to powszechnie występująca choroba pasożytnicza, która szczególnie szybko szerzy się w dużych skupiskach ludzkich, w których trudno jest zachować dystans społeczny. Idealne warunki ku temu stwarzają wszelkie placówki oświatowo-wychowawcze, czyli żłobki, przedszkola i szkoły. To dlatego główną grupę ryzyka wszawicy tworzą dzieci, zwłaszcza najmłodsze. Wszawica nie jest natomiast powodem do paniki czy wstydu. Można sobie z nią stosunkowo szybko poradzić. Pytanie, czy warto sięgnąć akurat po szampon na wszy? Odpowiedzi poszukaj w naszym artykule.
Czym właściwie są szampony na wszy?
Szampon na wszy to produkt kosmetyczno-leczniczy, który zawiera substancje neutralizujące wesz głowową – pasożyta wywołującego wszawicę. Szampony są popularnym wyborem rodziców, ponieważ są łatwo dostępne i niedrogie. Kontrowersje budzi natomiast ich rzeczywista skuteczność.
Po pierwsze: użycie wody do mycia głowy osłabia działanie substancji czynnej zawartej w szamponie. Po drugie: niektóre dzieci wręcz panicznie boją się mycia głowy, wyrywają się rodzicom, przez co bardzo trudno jest precyzyjnie zaaplikować szampon i tym samym pozbyć się wszystkich pasożytów oraz ich jaj.
Efekt jest taki, że leczenie wszawicy szamponem najczęściej trzeba powtarzać, nawet kilkakrotnie, co wydłuża cały proces i naraża rodziców oraz dziecko na niepotrzebny stres.
Skuteczne szampony na wszy rzeczywiście istnieją, natomiast wymagają one stworzenia idealnych warunków do pozbycia się problemu. O te jest dość trudno w momencie, gdy mamy w wannie małego wiercipiętę, który nie znosi myć główki i urządza rodzicom wielką awanturę. Pojawiają się wtedy nerwy, nierzadko środek jest trzymany na włosach zbyt krótko, aby mógł rzeczywiście zadziałać, a to osłabia skuteczność terapii.
Więcej o tym, dlaczego szampon na wszy wcale nie jest optymalnym wyborem w leczeniu wszawicy, zwłaszcza u dziecka, przeczytasz w artykule na stronie internetowej https://nitolic.pl/artykuly/skuteczny-szampon-na-wszy-czy-taki-w-ogole-istnieje/.
Co zamiast szamponu? Są lepsze alternatywy
Wczesna reakcja na wykrycie wszawicy u dziecka (o czym świadczy obecność gnid, czyli żółto-szarawych jaj wszy przyczepionych do nasady włosa), pozwoli zaoszczędzić pociesze nieprzyjemnego swędzenia oraz może zapobiec różnego rodzaju powikłaniom wszawicy, takim jak stany zapalne skóry głowy czy miejscowe łysienie.
Zamiast szamponu warto sięgnąć po specjalistyczny preparat leczniczy, który eliminuje do 100% wszy i gnid już po jednokrotnej aplikacji. Takie środki są dostępne w aptekach oraz w sprzedaży internetowej.
Wybierając preparat leczniczy na wszy warto się upewnić, że posiada Atest Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i nie zawiera środków owadobójczych, dzięki czemu jest bezpieczny i dla ludzi, i dla środowiska.
Zaletą preparatów leczniczych na wszy jest dużo wygodniejsze stosowanie w porównaniu z szamponem, a już zwłaszcza u dziecka, które wpada w histerię podczas próby umycia mu włosów.
Nie zapominamy o profilaktyce wszawicy
Dostępność skutecznych preparatów do leczenia wszawicy nie powinna uśpić czujności rodziców. Podstawową formą ochrony przed zarażaniem jest profilaktyka. Tej nieprzyjemnej chorobie zawsze lepiej jest zapobiegać niż ją leczyć.
Warto uczulić dziecko, aby nie pożyczało spinek, gumek, wsuwek, czapek, szalików, ani innych przyborów osobistych. Przed wyjściem do żłobka czy przedszkola upinamy dłuższe włoski dziecka tak, aby nie mogły swobodnie dotykać np. wykładziny. Regularnie przeprowadzamy przeglądy głowy dziecka, a już zwłaszcza, gdy pojawi się ostrzeżenie o stwierdzeniu przypadku wszawicy w placówce.
Dodatkowo warto sięgnąć po preparat zapobiegający wszawicy, najlepiej w formie sprayu, który znacząco minimalizuje ryzyko zarażenia – i to nie tylko u dziecka, ale też u rodziców czy rodzeństwa. Używanie takiego preparatu jest szczególnie wskazane w tzw. sezonie wszawicy (od jesieni do wiosny) oraz podczas rodzinnych wyjazdów na wakacje, gdzie łatwo o zarażenie np. w hotelu czy w środkach komunikacji zbiorowej.